Chleb żytnio-orkiszowy na miodzie

Odkąd zaczęłam piec własny chleb, kupne wypieki wydają mi się być pozbawione smaku. Mam smutne wrażenie, że wielu współczesnych ludzi nie zna smaku prawdziwego chleba, który pamiętają jeszcze nasze babki i dziadkowie. Nieświadomie jemy pełne spulchniaczy wyroby chlebopodobne, pozbawione jakikolwiek wartości odżywczych. A pamiętajmy, że prawdziwy chleb na zakwasie pełny jest makro i mikroelementów, tak niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naszych organizmów. 

Upieczenie własnego chleba nie jest wcale takie trudne. Ważne jednak, by wszystkie produkty, a przede wszystkim mąki były ekologiczne. Gwarantuję jednak, że po spróbowaniu własnego ekologicznego chleba, już nigdy dobrowolnie nie chwycicie za te, które pochodzą z wielkich korporacji.

Do stworzenia tego przepisu zainspirowały mnie przepisy publikowane na blogu Pracownia Wypieków. To z niego uczyłam się, jak robić zakwas i to z nim upiekłam mój pierwszy chleb. 


Chipsy z pasternaku

Zdrowe chipsy? 
To możliwe! 
I to w dodatku pięciokrotnie lepsze niż zwykłe kupne chipsy ziemniaczane. 
Nie wierzysz? 
Musisz więc spróbować!
Przedstawiam Ci chipsy z pasternaku.


Pasta z zielonego groszku z miętą (wegańska, bezglutenowa)

Dzisiaj zupełnie inna odsłona zielonego groszku - odświeżająca pasta z dodatkiem tahiny i mięty. Ma dosyć oryginalny smak, ale gwarantuję, że miłośnicy mięty będą zachwyceni.

Pasta z zielonego groszku
wegańska, bezglutenowa

Wielozbożowe batoniki energetyczne (bez glutenu)

Dzisiaj coś na zdrowe, pełnowartościowe drugie śniadanie. Idealna przekąska do szkoły, pracy, podróży, czyli batoniki wielozbożowe. Można do nich wrzucić wszystko, co lubimy - suszone figi, rodzynki, morele, każdy rodzaj orzechów. Wszystko zależy od naszej kulinarnej wyobraźni. 

Wielozbożowe batoniki energetyczne

Najlepsze chlebki a'la pita do past

Uwielbiamy zapalić wieczorem kominek, otworzyć czerwone wino, zrobić wspólnie hummus oraz inne pasty bliskowschodnie i rozkoszować się złożonością smaków, ciszą, rozmową. Tak wyglądają u nas zimowe weekendowe wieczory. Do past pieczemy własne pity, choć nie są to tradycyjne pity. Szczerze, "pitą" bym tego placka nie nazwała. Przepis na niego jest skutkiem wielu eksperymentów, raz bardziej, raz mniej udanych. Szukaliśmy czegoś idealnego dla nas. Za każdym razem czegoś brakowało. I w końcu udało się! Sam przepis na chlebek pochodzi od spodu do pewnego placka - Chaczapuri, który, podobnie jak włoska pizza, powinien mieć "nadzienie". Chlebek ten jest idealnym nośnikiem dla wszelkiego rodzaju past. Gwarantuje, że jeśli już go raz przyrządzicie, zwykła pita już nie będzie wam tak smakowała :)

Jogurt jęczmienny

Kiedy przeszliśmy na weganizm, największym wyzwaniem było znalezienie alternatywy dla jogurtu naturalnego, tak popularnego w naszej domowej kuchni. Wydawało się to niemożliwe. Na początku postawiliśmy więc na jogurty sojowe, jednak ich smak był zbyt wyraźny i trudno było się do niego przyzwyczaić. Dodatkowo soja i jej zdrowotność jest nadal kontrowersyjnym tematem, dlatego postanowiliśmy szukać dalej. Całkiem przypadkiem trafiłam na bloga pani Marioli Białołęckiej, autorki książek m.in. "Zaskakujący kokos i jego uzdrawiające właściwości". Pani Mariola zachwyciła mnie swoją wiedzą na temat odżywiania, a także wspaniałymi autorskimi przepisami. Sama stworzyła kilka przepisów na jogurty roślinne m.in. jogurt z fasoli i jogurt z kaszy jęczmiennej. To właśnie ten drugi ujął nas łatwością przygotowania, smakiem i na stałe zagościł w naszej kuchni. Uprzedzam jednak, że do wyprodukowania tego jogurtu nie obędziemy się bez jogurtownicy (ok. 100 zł).

jogurt roślinny

Granola idealna

Pyszne, sycące, dodające sił śniadanie to podstawa. Nie wychodzę bez niego z domu, ponieważ ten pierwszy posiłek ma wielki wpływ na to, jak będę funkcjonować przez resztę dnia. 

Idealne śniadanie? 
Dla jednych będzie to maślany rogal z dżemem, dla innych jajko na miękko lub jajecznica. Ja preferuję słodkie, sycące śniadania, których podstawą jest granola z jogurtem roślinnym, ugotowana z owocami jaglanka lub owsianka. Zawsze kieruję się wyobraźnią starając się zrobić coś pysznego z tego, co akurat mam w kuchni. 

A dziś granola, której przyrządzenie wcale nie jest takie trudne, a która znacznie różni się od pełnych chemii kupnych płatków śniadaniowych.

Sezamowa pasta z zielonego groszku

Dziś by przywołać wiosnę stawiam na zielone, czyli groszek. Samo słowo "groszek" wywołuje u dzieci wykrzywienia twarzy i jakże znane rodzicom okrzyki "bleeee!". Niestety i my sami nie dajemy dobrego przykładu naszym pociechom. Zauważyłam, że zielony groszek nie jest lubiany przez tych już pełnoletnich, a szkoda bo zawiera on mnóstwo witamin i minerałów, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naszych wymęczonych przez zimę organizmów. W jego składzie znajdziemy m.in. witaminy A, E, C, K, B1, B2, B3, B6, kwas foliowy, wapń, magnez, fosfor, żelazo, sód, potas, a także duże ilości białka i błonnika pokarmowego. Zielony groszek jest lekkostrawny, łagodzi objawy menopauzy, obniża poziom złego cholesterolu. Co bardzo istotne, podobnie jak brokuł, posiada wysokie stężenie przeciwutleniaczy, które zmniejszają ryzyko zachorowania na nowotwory. 

Powiecie, że groszek jest nudny? 
Przeciwnie! 
Przedstawiam wam nienudną pastę, która idealnie skomponuje się z pitą bądź kawałkiem chleba na zakwasie... A to, jak ją wykorzystacie w waszej kuchni - pozostawiam już waszej kulinarnej wyobraźni :)



Tabbouleh z ostro-słodkimi marchewkami i prażonymi rodzynkami

Długo szukałam idealnego Tabbouleh, takiego, który nie byłby jedynie zwykłą sałatką z kuskus, a każdy jego kęs porażałby różnorodnością i głębokością smaków. Po długich poszukiwaniach trafiłam na przepis na blogu anoushkaencuisine-pl.blogspot.com, który oczarował nie tylko mnie, ale i moich gości. Podaje lekko zmodyfikowany przepis :)

tabbouleh

Gryczane ciasto karobowe (wegańskie, bezglutenowe, bez cukru)

Nie możesz obyć się bez czekolady, której smak rozaniela Twoje kubki smakowe? Proponuję jej zdrowszy zamiennik - karob. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie tylko jest dozwolony w diecie, ale w niej zalecany!


Oto kilka faktów na temat tego "magicznego proszku":
- jest bogatym źródłem białka, fosforu, wapnia ( tak, tak - ma więcej wapnia niż mleko! ),   
  magnezu i węglowodanów. Zawiera wszystko, co potrzebne do prawidłowego  
  funkcjonowania organizmu ludzkiego. 
- działa jako przeciwutleniacz, dlatego jest świetnym sprzymierzeńcem w walce z  
  nowotworami; działa antywirusowo i antyseptycznie;
- obniża poziom cholesterolu we krwi;

To zaledwie kilka zalet karobu, który w smaku przypomina czekoladę. Ostatnio zastosowałam go w przepisie na gryczane ciasto karobowe

gryczane ciasto karobowe
wegańskie, bezglutenowe,bez cukru

Nie bądź burak - zjedz buraka! Pieczone buraki w occie balsamicznym i miodzie

Na typowego "buraka" najlepszym sposobem jest danie mu do zjedzenie buraka! To mało popularne warzywo zawiera bardzo dużo kwasu foliowego (100 g buraka pokrywa 20% naszego zapotrzebowania dziennego), dlatego to właśnie burak jest najlepszym lekarstwem na zmęczenie, bezsenność, a przede wszystkim brak radości życia. Kwas foliowy bierze udział w produkcji “hormonów szczęścia”m.in noradrenaliny, odpowiedzialnej za aktywność w ciągu dnia. Jej brak stymuluje organizm do wytwarzania adrenaliny - hormonu stresu. Dlatego na poprawę humoru i spadek energii potrzebny Ci burak a nie np. słodka czekolada :)

Co bardzo istotne, udowodniono naukowo, że ten niepozorny burak wspomaga nasz organizm w walce z nowotworami. Jego kolor pochodzi od antocyjanu, działającego leczniczo na nowotwory złośliwe. Pospolity burak posiada wysoką zawartość flawonoidów, które są naturalnymi antyoksydantami. Dodatkowo zmniejszają one działanie antybiotyków i toksyn. Sam skład chemiczny buraka ma duże znaczenie w zwalczaniu nowotworów – witamina C, B1, karoten, witamina P, wiele makro i mikroelementów, wapń, magnez, sód, potas, a także bardzo rzadki rubid i cez. Dlatego jedzmy go na zdrowie :)

Witaj! Ruszamy z wegańskim blogiem kulinarnym.

Witaj! Właśnie ruszamy z naszym własnym projektem - wegańskim blogiem kulinarnym, chcąc dzielić się z Wami naszym doświadczeniem i jedzeniowymi pomysłami. Mamy nadzieję, że przypadniemy sobie do gustu i z chęcią będziesz do nas zaglądał/a. 


Jest nas dwoje - chłopak i dziewczyna. Uwielbiamy gotować, smakować i udowadniać, że dieta wegańska, oparta na roślinach jest nie tylko zdrowa, ale i smaczna. 

Nie jesteśmy prawdziwymi weganami - używamy miodu, nosimy buty z prawdziwej skóry, od czasu do czasu zdarza nam się zjeść coś wegetariańskiego. Dla własnego jednak zdrowia, starami się opierać naszą dietę na weganizmie i nieprzetworzonych organicznych produktach roślinnych i w 95% nam to wychodzi :)  

Nasza dieta bardzo bliska jest weganizmowi, jednak tylko w aspekcie kulinarnym, dlatego blog kierowany jest przede wszystkim do gotujących wegan i ludzi chcących poprawić jakość swojego życia poprzez jedzenie. Pamiętajcie, to blog kulinarny z wegańskimi przepisami, a nie filozoficzny.

W naszej blogowej kuchni staramy się omijać wszelkie wysoce przetworzone produkty. Bazujemy głównie na tych ekologicznych. Staramy się również wykluczać pszenicę i rafinowany cukier oraz pokazywać, że bez tych składników można stworzyć cudownie pyszne dania.


wegański blog kulinarny przepisy



Dlaczego powstał ten blog? 
Odkąd opieramy naszą dietę na nieprzetworzonych produktach roślinnych zauważyliśmy, że w naszym kraju jedzenie wegańskie zwykle podawane jest nieestetycznie, byle jak, zdarza się także że nie posiada smaku. Sprawia to, że wielu ludzi tak właśnie postrzega dietę wegańską czy dietę opartą na produktach roślinnych. Chcemy to zmienić. Ma być estetycznie, różnorodnie, kolorowo i przede wszystkim smacznie! Pragniemy sprawić, aby słowo wegańskie było postrzegane w kuchni jako synonim czegoś zdrowego i pysznego.

Czy nam się uda?
Czas pokaże :)

Trzymaj proszę za nas kciuki!

instagram