Co możesz podarować sobie w Święta?

1. Czas dla siebie

W ostatnim roku, skupiona na rozwoju firmy, nowych projektach biznesowych zapomniałam o jednym - czasie na regenerację. Wydawało się, że im więcej będę pracować, tym więcej zrobię, co za tym idzie więcej osiągnę. Było to dla mnie błędne koło, bo bez odpowiedniej regeneracji szybko zabrakło sił, ale także i wewnętrznej mobilizacji. Wypaliłam się bardzo szybko. Zdarzały się dni, że płakałam i mówiłam, że tego nie pociągnę. Długo dochodził do mnie fakt, że bez zadbania o siebie daleko nie zajdę. Dziś, choć to nie jest łatwe i różnie wychodzi, daje sobie przestrzeń na odpoczynek, zauważanie własnych potrzeb i emocji. Dzięki temu gdy wracam do pracy, sił i chęci jest więcej, a nowe pomysły same wskakują do głowy.

2. Wyrozumiałość dla siebie

Nie masz czasem tak, że przytłaczają Cię wymagania odnośnie własnej osoby? Czy może zbyt wysoko zawieszasz poprzeczkę, chcąc być idealną wersją siebie - w domu i pracy, a w Twoim języku nie ma miejsca na słabości lub błędy? Ja niestety tak mam. Może właśnie Święta są czasem by dać sobie więcej miłości, czułości i wyrozumiałości? By zrozumieć, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, nie zawsze postępujemy właściwie, że czasem nam ciężko, miewamy dołki i potrzebujemy pomocy. Udawanie niezniszczalnej i twardej nie przyniosło niestety nic dobrego w moich życiu.

3. Docenianie siebie

Ile razy powiedziałeś/aś sobie, że jesteś super? Doceniłeś/aś udany projekt, ukończenie jakiegoś kursu czy nawet wybitnie ugotowany obiad? Ja ostatnio nie pamietam takiej sytuacji! Zwykle kończąc jeden projekt, zaczynam kolejny nie zatrzymując się i zapominając by siebie docenić za włożony trud, odwagę czy konsekwencje w działaniu. A to przecież docenienie siebie i zauważanie, ile jesteśmy w stanie zrobić daje największego kopa do działania!

4. Przestanie się przejmować opinią innych ludzi…

…wiesz, gdzie jest na nią miejsce ☺️