Stary Browar Poznań i kilka moich ulubionych miejsc

Nastał początek września, a my powoli zapominamy o wakacyjnych planach i wyjazdach. Pora wrócić do codzienności. Może troszkę innej, bo o zwiększonym bezpieczeństwie. Jednakże życie toczy się do przodu, a my chcemy jeść i się nim cieszyć - zachowując wszelkie środki ostrożności, nie musimy siebie tego pozbawiać.

 

Stary Browar to taki mój drugi dom. Można mnie tu spotkać, gdyż zazwyczaj właśnie tu piszę wszelkie teksty, wymyślam przepisy, a także spędzam wolny czas siedząc w parku
i wygrzewając się na słońcu. To moje ulubione centrum handlowe, które w sumie nie jest zwykłym centrum handlowym. Zresztą, ta nazwa zupełnie tu nie pasuje... Każdy element Starego Browaru to dziełko sztuki. Może dlatego tak bardzo lubię tu przebywać. Ukończenie ASP odcisnęło pozytywne piętno na moim życiu, począwszy od gotowania, a skończywszy na miejscach wypełnionych sztuką, w których czuję się najlepiej. Jednym z nich jest właśnie przestrzeń Starego Browaru.

 

Dziś pokażę Wam jedno z trzech moich ulubionych miejsc Starego Browaru. Będzie troszkę
o jedzeniu, a także troszkę o wnętrzach, gdyż w Starym Browarze otworzył się wyjątkowy sklep o którym warto napisać. Dobiegły mnie słuchy, że każdy kto przekroczy jego próg - przepada… Przepadłam i ja. Zacznijmy jednak od śniadania…

 

ŚNIADANIE W WERANDA LUNCH & WINE

 

Nie ma osoby, która by nie znała restauracji Weranda lunch & wine. Niezwykła przestrzeń, przeszklony dach, dwa poziomy oraz zwisające z sufitu różnorodne ozdoby robią niemałe wrażenie. Niemniej urokliwy jest werandowy ogródek wychodzący na Dziedziniec Starego Browaru. Można się ukryć wokół otaczającej zieleni, popijać kawę i cieszyć promieniami przebijającego się słońca.. Nic więc dziwnego, że w weekend i w porę lunchową ogródek ten cieszy się wielkim powodzeniem, a znalezienie wolnego stolika bywa niemałym wyzwaniem.


instagram