Migdałowe ciasteczka z białej fasoli (wegańskie, bezglutenowe, bez cukru)
Pyszne wegańskie, bezglutenowe migdałowe ciasteczka, które smakiem przypominają znane wszystkim amaretti. A co powiecie, jeśli powiem, że zrobione są głównie z migdałów i... białej fasoli? Pyszna, słodka porcja roślinnego białka i to w dodatku bez grama rafinowanego cukru!
Ostatnio popełniłam czyn niewybaczalny. Stworzyłam ciasteczka, które wyglądają jak ciasteczka, smakują jak ciasteczka, pachną jak ciasteczka, ale nie posiadają najważniejszej ciasteczkowej cechy - można je jeść bez wyrzutów sumienia. W dodatku owe ciasteczka są tak pyszne, że mogą spokojnie konkurować z klasycznymi, niezdrowymi wypiekami. W przeciwieństwie do nich, skrywają one w sobie masę wartości odżywczych oraz dużą ilość roślinnego białka, gdyż są zrobione... z białej fasoli i migdałów. W dodatku są wegańskie, bezglutenowe i nie zawierają rafinowanego cukru. To ostatnio moja ulubiona słodycz, gdyż smakiem przypomina mi znane wszystkim ciasteczka amaretti. W dodatku, główny składnik, biała fasola jest tu niewyczuwalna. Czuć tylko mocno aromatyczne migdały i wanilię... Pycha!
Migdałowe ciasteczka z białej fasoli
(ok. 12-15 sztuk)
- 50 g oleju kokosowego (ok. 1/4 szklanki)
- ok. 100 g syropu z agawy / syropu klonowego / miodu
- 2 łyżki ksylitolu
- 100 g blanszowanych migdałów zmielonych na mąkę
- 100 g płatków migdałowych, delikatnie rozdrobnione
- 1 łyżka pasty waniliowej / ekstraktu waniliowego / ziarenka z 1 laski wanilii
- kilka kropel ekstraktu migdałowego
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- do posypania ciasteczek: płatki migdałowe
- Do malaksera wrzucam fasolę i pozostałe składniki (oprócz płatków migdałowych i sody). Blenduję do połączenia się składników*.
- Dodaję sodę. Ponownie blenduję.
- Przekładam masę do miski, wrzucam płatki migdałowe i mieszam dokładnie, by składniki się połączyły.*
- Za pomocą łyżki wykładam masę na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (1 ciasteczko ok. 1 łyżka masy), zwilżoną dłonią lekko spłaszczam masę i posypuję płatkami migdałowymi.
- Wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na ok. 15-20 min (jeśli ciasteczka zaczną się lekko przypalać, zmniejsz temperaturę o 10-20 st. C).
- Upieczone ciasteczka zostawiam do ostygnięcia (nie ruszajcie ich, bo ciepłe są bardzo delikatne).
Smacznego!
*Tu możecie spróbować masy i stwierdzić, czy jest odpowiednio słodka. Nie bójcie się, nie ma tu nic surowego, co potrzebuje pieczenia. Jeśli masa jest za mało słodka, dodajcie 1-2 łyżki ksylitolu.
Genialnie wygladają.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że są z fasoli.. Tak smakowicie wyglądają a ja nie mogę jej jeść :(
OdpowiedzUsuńZdarza się :( Na szczęście na blogu jest wiele słodkości bez fasoli :) :*
UsuńChcemy takie jutro na drugie śniadanie! ;)
OdpowiedzUsuńWysłałabym je Wam, ale moja Mama je wszystkie zjadła :p
Usuńczy te ciasteczka są kruche czy raczej miękkie w środku?
UsuńMiękkie :)
Usuńtakie piękne ciastka z fasoli!! Jeszcze niedawno nie wyobrażałam sobie pieczenia zwykłej zbożowej mąki....a teraz prawie jej nie używam:) Zrobiłam już brownie z fasoli to i ciasteczka zrobię:)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńZrobiłam, niestety - straszna sprawa - na surowo są tak pyszne, że szkoda je piec! odłożyłam połowę "ciasta" jako pastę na kanapki, córka będzie miała niespodziankę. Druga połowa się właśnie piecze. Genialne!!! dziękuję :)
OdpowiedzUsuń:D hahaha smacznego! Chyba zrobię z nich osobny przepis na pastę kanapkowa, bo ja też tak sądze i zawsze ciasto wyjadam na surowo :p :*
UsuńPo zrobieniu tych ciasteczek nie tylko ja byłam zachwycona :D Po spróbowaniu zaś, nie tylko ja stałam się zainteresowana tym przepisem, jak i innymi tutaj :D Pozwoliłam sobie umieścić linka do nich na moim blogu. Zostanie mi to wybaczone, prawda? :D Mam nadzieję, że mogłam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oczywiście, wybaczam :p :*
UsuńWłaśnie się pieką ale Ci powiem, że polizałam masę i stwierdziłam "o mamo dawno czegoś tak dobrego nie jadłam" :D fasola jeszcze jest cos czuje, ze jutr druga partia będzie. :)
UsuńTo się bardzo cieszę! :)
UsuńA dałoby radę zastąpić syrop klonowy np. Bananem?
OdpowiedzUsuńMoże, nie robiłam tego. Według mnie banan trochę popsuje smak ciasteczek i nie jest tak intensywnie słodki. Jednak to tylko moje przypuszczenia :)
UsuńP.S. Prędzej bym użyła syropu daktylowego, choć wpłynie on na kolor ciasteczek :)
UsuńZrobiłam. Wystygły. Juz jem. Obłędnie dobre!!!!! Dziękuje za przepis!
OdpowiedzUsuńSmacznego!!! <3
UsuńCzy zamiast mąki migdałowej mozma dać kokosową? Leży bidna w szafce i nie mam co z nią zrobić ;)
OdpowiedzUsuńMożna, ale nie wyjdą z tego migdałowe ciasteczka :)
UsuńCzy można użyć Pięknego Jasia albo w ogóle czerwonej lub czarnej? Czy oprócz zmiany koloru ciastek będzie miało znaczenie jakiej fasoli użyję?
OdpowiedzUsuńTylko białej, czerwona i czarna wpłynie delikatnie na smak
UsuńO rany, są genialne. Nie wiem, czy pierwsza porcja w ogóle zdąży ostygnąć, bo jem na ciepło. Kolejny Twój hit, który będę powtarzać. :)
OdpowiedzUsuń:) Smacznego! :*
UsuńCzy zamiast oleju koko mozna użyć rzepakowego?
OdpowiedzUsuńNie
Usuńczy mogę użyć tylko ksylitolu- zwiększając ilość ( dla cukrzyka)
UsuńMożesz :)
UsuńDziś zrobiłam. .. są cudnie marcepanowe :-D
OdpowiedzUsuńNawet mój mąż warzywo sceptyk się zajada :) dzięki za super przepis