Shortbread z pistacjami (wegański, bezglutenowy, bez cukru)
Wegański czekoladowy Shortbread z pistacjami, który zachwyci niejednego wielbiciela czekolady. To również niewątpliwie małe co nieco, którym każda kobieta zdobędzie serce swojego ukochanego. Tym bardziej, że jest ono bezglutenowe i nie posiada przetworzonego cukru.
Przez żołądek do serca mężczyzny? Hmm... dzisiaj powiedziałabym, że "tak", jednak z ręką na sercu muszę stwierdzić, że owymi zdolnościami kulinarnymi nie uwiodłam mojej drugiej połówki. Baaa... jeśli patrzyłby tylko na umiejętności gotowania to byłabym skreślona już na samym początku...
Jeszcze 4 lata temu nie umiałam niczego, przypalałam nawet jajecznicę. To on był tym gotującym i to bardzo dobrze gotującym. Nauczył, że gotowanie może być świetną zabawą, przede wszystkim, gdy robi się to wspólnie. Na początku przyglądałam mu się, pełniłam rolę pierwszego (i jedynego :p) podkuchennego. Z czasem to mi nie wystarczało. Jako wieczna Zosia Samosia chciałam wziąć robotę we własne ręce. Zaczęło się małymi kroczkami. Pierogami zrobionymi w niespodziance na imieniny, ciastami z okazji, jak i bez okazji. Tak krok po kroku zwiększał się zakres moich umiejętności, a z czasem, jako dusza artystyczna, zaczęłam tworzyć własne przepisy. Zresztą, nawet jako laik, nie potrafiłam kurczowo trzymać się receptury. Zawsze dodawałam coś od siebie. Nagle, obok sztuki, gotowanie stało się moją drugą pasją i szczerze, już nie wyobrażam sobie siebie jako niegotującej. Kuchnia jest teraz moim królestwem. Mój luby jednak nie abdykował. Nadal wspólnie gotujemy, teraz już bardziej jako dwuosobowa drużyna, w której każdy nawzajem się uzupełnia. Oczywiście, są dwie kulinarne sfery, do których on się nie wtrąca - chleb i słodkości. Tu jestem nominowaną przez niego królową. Zresztą, to słodkości lubię robić najbardziej. Szczególnie takie, które nie odkładają się na biodrach :p.
Widzicie więc, każdy może być kulinarnym królem. Wystarczy odrobina chęci i serducha. Dziś więc dla Was odrobina i mojego serducha - małe, czekoladowe co nieco, czyli Shortbread z pistacjami. Ta słodycz na pewno nie wejdzie Wam w biodra gdyż jest ona bezglutenowa i nie posiada ani grama przetworzonego cukru.
- 40 g oleju kokosowego
- 50 g dobrej jakości kakao
- 3 łyżki prażonej mąki amarantusowej, ja użyłam Amarello
- 100 g mąki z nasion dyni lub słonecznika
- 50 g niesolonych pistacji, waga po obraniu - całych lub pokrojonych w mniejsze kawałki
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 1/3 łyżeczki kardamonu
- 4 łyżki wody różanej
- szczypta soli
- Daktyle blenduję na gładką masę. Dodaję przyprawy, wodę różaną, sól i olej i ponownie blenduję.
- Wrzucam kakao i ponownie blenduję.
- Wykładam masę do miski, dodaję mąki i za pomocą dłoni, dokładnie ugniatam ciasto.
- Dodaję uprażone na suchej patelni pistacje i wgniatam je w ciasto.
- Płytką formę (może być blaszka, naczynie ceramiczne), ja użyłam formy 21x21, wykładam papierem do pieczenia, przekładam do niej masę. Całość dokładnie wyrównuję i dociskam do dna formy.
- Całość wstawiam do lodówki na ok. 3-4 h. Po tym czasie wyciągam ciasto z pergaminem z formy i całość kroję w pożądane przez mnie kawałki (ja tu pokroiłam go w małe kawałki, takie na jeden kęs). Pokrojony shortbread przechowuję w lodówce do ok. 2 tygodni, szczelnie zamknięty, przełożony papierem do pieczenia.
Smacznego!
jak widzę takie słodkości to od razu robię się głodna!
OdpowiedzUsuńCzy mąkę z dyni lub słonecznika można uzyskać mieląc ziarna w młynku, czy też należy kupić gotową mąkę? Ciasteczka wyglądają wspaniale:-D i mam ogromną ochotę żeby je zrobić
OdpowiedzUsuńTaką mąkę można uzyskać mieląc orzechy w młynku. Ja jednak wolę kupować już gotową, gdyż jest częściowo odtłuszczona, dzięki czemu nasz wypiek nie będzie aż tak kaloryczny. Ale jakby co, to zdrowe kalorie ;p
Usuńuwielbiam pistacje, szkoda tylko że są tak uciążliwe dla portfela, ale czasem warto :)
OdpowiedzUsuńmałymi krokami i można odnaleźć swoją pasję, to wspaniale, że właśnie ta druga połówka zaraziła Cię też miłością do gotowania! tworzycie teraz idealny duet, a do tego powstają cudowne dania i słodkości :)
Tak :) Oby jak najdłużej powstawały :)
UsuńPistacje to ostatnio moje ulubione orzechy! Cudownie, jeśli dwie osoby mają wspólną pasję, która nie pozwala im się razem nudzić. A przy gotowaniu możliwości jest niezliczona ilość, więc wróżę Wam dłuugą kulinarną przyszłość :)
OdpowiedzUsuńNasze też ;p Mam nadzieję, że Twoja wróżba się spełni :* Pozdrawiam ciepło!
UsuńO jaaa, wygląda jak domowa czekolada naszej babuni ale na pewno smakuje inaczej ale nie gorzej! :D
OdpowiedzUsuńSkład to w ogóle baajka :D
Marzy nam się taki men, który potrafi tak gotować. Jednak słodkości to zawsze będzie tylko nasza działka xD
Tak, słodkości się nie oddaje ;p Zresztą, jakoś mi się wydaję, że w branży słodkości królują kobiety ;p
UsuńTo jest jak... blok czekoladowy? :)
OdpowiedzUsuńNie, bardziej coś pomiędzy ciastem czekoladowym a blokiem czekoladowym :)
UsuńPozdrawiam!
czy obie mąki można zastąpić innymi, np. jaglaną/kokosową? Bo akurat nie mam tych polecanych:) I czy wodę różaną też można zastąpić czymś innym?
OdpowiedzUsuńMożesz użyć zamiast amarantusowej jaglaną a zamiast z nasion kokosową.
UsuńNiestety wody różanej nie da się zastąpić, chyba że dasz zamiast niej odrobinę konfitury różanej. :)
Pozdrawiam!