"Mamo, kup mi nutelle!". Która mama tego nie słyszała... I co zrobić? Odmówić dziecku przyjemności, smaku dzieciństwa? No nie... można przecież podać mu cieciorelle! Zdrowy wegański krem czekoladowy wykonany z... ciecierzycy. Pasta idealna do kanapek i do wyjadania wprost ze słoika. Pyszna przekąska, a w dodatku bomba wartości odżywczych, których Wasze dziecko potrzebuje do prawidłowego rozwoju.
Wielu z Was, odwiedzających tego bloga, jest rodzicami. Rodzicami zatroskanymi o zdrowie Waszych dzieci i starających się już od małego wpoić im zasady zdrowego odżywiania. Każdy zapewne z Was wie (i niewątpliwie już tego doświadczył), że największy problem ze zdrowym żywieniem zaczyna się wraz z pójściem naszych pociech do przedszkola/szkoły, gdzie zewsząd atakowane są smakowitymi i niezdrowymi przekąskami, które widzą w sklepiku szkolnych czy w drugim śniadaniu kolegów. Dzieci, jak to dzieci, nie chcą czuć się gorsze i odstawanie od grupy jest dla nich katastrofą większą niż wybuch bomby atomowej. Niewątpliwie, tu pojawia się rodzic i jego istotna, choć trudna, rola do odegrania. Nie obejdzie się bez odrobiny (a nawet większego) wysiłku, wyobraźni, elastyczności, zaangażowania dziadków i bliskich opiekujących się od czasu do czasu pociechami. Często używane wyrażenie "nie bo nie" prowadzi donikąd i jedynie potęguje w naszym maluchu uczucie buntu i niezrozumienia. Trzeba użyć bardziej wyrafinowanych sposobów, bo przecież nasze dzieci głupie nie są.
Maluchy jedzą oczami, nazwami, reklamami. Ciągną do wszystkiego, co przerażająco słodkie. Nie jest to dziwne, gdyż pierwszy smak, jaki poznają zaraz po przyjściu na świat to właśnie smak słodyczy (mleko matki), dlatego to właśnie nasze pociechy są najbardziej podatne na uzależnienie od białego cukru. Im dłużej będziemy je przed nim chronić, tym łatwiej będzie im w przyszłości przestrzegać zasad zdrowego odżywiania. Znam wielu rodziców, którzy konsekwentnie nie dawali swoim dzieciom produktów słodzonych cukrem (zastępowali je np. miodem, melasami czy syropem klonowym), co spowodowało, że dawane w przedszkolu batoniki po prostu maluchom nie smakowały - dla ich kubków smakowych były za słodkie.
Pamiętajmy też o tym, że danie małemu dziecku kupnego batonika nie jest oznaką troski i miłości, ale (przepraszam za wyrażenie) głupoty. Nie krzywdzisz swojego dziecka, emocjonalnie i fizycznie, to dlaczego niszczysz jego zdrowie i szansę na optymalny, zdrowy rozwój?
Zastanów się.
Jeśli chcesz dbać o swoje dziecko, zrób mu samemu pyszną, zdrową a słodką przekąskę. Nie musisz wcale siedzieć godzinami w kuchni!
Mam dla Was przepis na idealny dla malucha słodki wegański krem czekoladowy, który spokojnie może zastąpić mu wątpliwie zdrowe gotowe kremy czekoladopodobne. Krem ten jest niesamowicie prosty w wykonaniu i każda zapracowana mama powinna sobie z nim poradzić. Wystarczy wrzucić wszystko do blendera i wcisnąć przycisk "on". Gotową pastę czekoladową można podać na pieczywie, najlepiej własnej roboty (np. chlebku jaglanym) lub przełożyć nim szkolną kanapkę. Gwarantuję, że maluch się ucieszy. Nie tylko, że je coś pysznego i słodkiego, ale że mama wyczarowała dla niego wyjątkowy krem czekoladowy, lepszy od tej zwykłego znanej nam marki, oferowanego innym dzieciom przez rodziców. Co istotne, pamiętajmy - tego sklepowego nie można nazywać kremem orzechowo-czekoladowym. To tak na prawdę krem olejowo-cukrowy, w którym 50 % to cukier, a 30 % to olej. Taka przekąska nie ma nic w sobie ze zdrowia.
A tu mamy i słodycz i zdrowie! Dodatkowo jest to cudowny sposób na przemycenie cieciorki do diety dziecka.
wegański
Cieciorella czyli zdrowy krem czekoladowy
( 2 małe słoiczki)
- 1 i 1/2 szklanki ugotowanej ciecierzycy lub 1 puszka (należy bardzo dobrze wypłukać cieciorkę z wody znajdującej się w puszce)
- 1 czubata łyżka Waszego ulubionego masła orzechowego (ja używałam z nerkowców)
- 3-4 łyżki syropu klonowego / syropu z agawy / dla nie wegan - miodu
- 1 łyżka ksylitolu (dla bardzo małych dzieci, radziłabym zamienić ksylitol na dodatkową łyżkę syropu klonowego
- 4 łyżki dobrej jakości kakao
- 1 łyżeczka karobu w proszku (jeśli nie lubicie lub nie chcecie dajcie więcej kakao)
- 1 łyżka oleju kokosowego
- szczypta soli himalajskiej
- Wszystkie składniki wkładam do malaksera i blenduję na gładką masę. Próbuję i w razie potrzeby dosładzam.
Smacznego!
Cieciorella- najlepsza nazwa na świecie <3! Lece moczyć ciecierzyce :)
OdpowiedzUsuńtakie kremy mogę jeść zawsze i wszędzie, ponadto super nadają się do przełożenia ciast ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wstęp, podpisuję się pod nim obiema rękami! Kto nie przeczytał, tylko od razy przeszedł do przepisu, niech szybko to nadrobi ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o Nutellę to pod tym linkiem można dosłownie zobaczyć z czego się składa. Czy naprawdę chcecie dawać TO swoim dzieciom? Zrobienie w domu zdrowych słodkości, to żaden problem, a przy tym może być fajną zabawą dla całej rodziny. Polecam spróbować na przykład Fasoello. Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo :) Mam nadzieję, że będzie wśród nas coraz więcej świadomych rodziców. Fasoello muszę spróbować i może nawet zrobię jego własną wersję :) Uwielbiam wszystko co zdrowe :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńNazwa tego kremu brzmi świetnie :D Bardzo chętnie przyrządzamy zdrowsze słodkie kremy ale co na to poradzić, że czasem do tej nutelli po prostu ciągnie :/ A jak przyjdzie ochota to nawet przez tydzień potrafi człowieka maltretować :P
OdpowiedzUsuńOj ja odkąd wiem, co to naprawdę jest omijam to coś szerokim łukiem. Najlepszy sposób - po prostu nie kupować ;p No ale coż... rozumiem też Was, bo mam pare własnych słabości, z którymi na szczęscie udaję mi się walczyć :)
UsuńDla nas Nutella ma taki swój oryginalny smak, którego nie da się powtórzyć. Dodatkowo był to towar najbardziej pożądany oraz deficytowy za czasów naszego dzieciństwa. Rodzice kupowali ją baaardzo rzadko i to jeszcze w wielkości szklanki na 4 dzieci. Dlatego Nutella siedzi głownie w naszych głowach :)
UsuńNo tak, ale ta dawna nutella była robiona z prawdziwej czekolady i orzechów. Dla mnie ta dzisiejsza niczym nie przypomina tej, którą kiedyś uwielbiałam :)
UsuńNie mamy pojęcia jaki skład miała dawna Nutella, bo wtedy tylna strona etykiety nie interesowała nas w żadnym produkcie xD Tak jak chipsów do ust nie weźmiemy tak niestety ten słodki krem ma u nas fory, za które nam wstyd :P
UsuńMi chodziło o skład tylko o inny smak (bo też go kiedyś nie czytałam ;p) Oj wstydźcie się wstydźcie! ;p A tak serio, żartuję, bo jak w dzisiejszym poście napisałam - nikomu nie zaglądam do talerzy ;p
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMogę podpytać, do ilu dni wytrzymuje ten krem w lodówce?
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis :)
ok 5 dni :)
UsuńSuper pomysł!:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: ile można taki krem przechowywać w lodówce, jak Pani sądzi?
ok. 5 dni - odpowiedz juz się pojawiła :)
UsuńWygląda bosko!
OdpowiedzUsuńWitam, ile muszę namoczyć ciecierzycy, by uzyskać ilość podaną w przepisie?
OdpowiedzUsuńOk 1/2 szklanki - po namoczeniu i ugotowaniu ma Ci wyjść ok. 240 g. Pozdrawiam! :)
UsuńMuszę zrobić!!
OdpowiedzUsuńNie pamiętam jak tu trafiłam, ktoś kliknął, zrobił share - cokolwiek to nie było, jestem teraz temu przypadkowi losu wdzięczna. Przepis bardzo ciekawy. Lecę sprawdzić resztę. Siła Internetu działa! Dziękuję ♥
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję, że tu zostałaś :* <3
UsuńDwa male sloiczki to mniej wiecej ile ml?
OdpowiedzUsuńkażdy po 200 ml :)
Usuńwspaniale! a czy cieciorelle można zawekować?
OdpowiedzUsuńHmm... myślę, że tak. :)
UsuńWlasnie zrobiłam. Jest obledna :) Cora zachwycona!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :*
UsuńPrzepyszne, ale chyba spaliłam mikser :)
OdpowiedzUsuńOjej... :(
Usuń