Bigos (wegańskie, bezglutenowe)
Klasyki ciąg dalszy. Był już tzw. poznański galart, "ryba" po grecku, pora na bigos. Uwielbiam tą potrawę, szczególnie wtedy gdy już się kończy, a wielokrotne podgrzewanie sprawia, że jest jeszcze lepsza. Kiedyś myślałam, że bigos bez mięsa nie może się udać i nie wątpię, że wielu mięsożerców tak powie. Nie będę się z nimi kłócić, ale zapewniam, że jedząc ten bigos nikt nie zorientuje się, że nie ma w nim ani grama mięsa.
Niemożliwe?
Oj...cuda się zdarzają ;p
Sekretem wegańskiego bigosu (który w smaku jest jak najbardziej nie-wegański) jest kilka istotnych szczegółów:
- dobrej jakości produkty, w szczególności kiszona kapusta
- duża ilość suszonych grzybów (i błagam...nie dodawajcie pieczarek ;p)
- dobrej jakości powidła śliwkowe - najlepiej te niesłodzone, domowe (od biedy, mogą być kupne)
- śliwki wędzone, choć i te zwykłe suszone też podołają
- cierpliwość kucharki - bigos pomimo, że jest prostą potrawą, potrzebuje czasu. Dajcie mu go, a na pewno wam to wynagrodzi :)
- ostatnie i najważniejsze - wyczucie smaku osoby go przyrządzającej. Pod koniec gotowania trzeba próbować bigosu i ewentualnie doprawiać go według własnych upodobań. Wiem, że dla niektórych ten ostatni wydaję się to być elementem nie do przeskoczenia. Nic mylnego. Praktyka czyni mistrza! Wyczucia smaku można się nauczyć :) Ważne, by nie rezygnować.
No to czas na ową praktykę. Podejmujecie wyzwanie i zabieracie się do roboty?
Gwarantuję - warto!
Bigos wegański
- 1 kg dobrej jakości kiszonej kapusty - bardzo dokładnie przepłukana
- 1 kg białej kapusty
- 1 szklanka zielonej soczewicy
- 1 duża cebula
- 1 duże kwaśne jabłko
- 40 g suszonych grzybów
- 3 łyżki powideł śliwkowych
- 10-12 wędzonych śliwek
- 1 szklanka białego wina
- 4 łyżki sosu sojowego
- 3 drobno posiekane ząbki czosnku
- 4 ziela angielskie
- 3 goździki
- 3 liście laurowe
- 1/2 łyżeczki ziaren pieprzu
- 1 i 1/2 łyżeczki kminku
- 1 i 1/2 łyżeczki cząbru
- 2 łyżeczki wędzonej słodkiej papryki
- 1 łyżeczka tymianku
- 1/2 łyżeczki ziaren kolendry
- 1/2 łyżeczki ziaren gorczycy
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżka syropu z agawy
- sól
- olej ryżowy
- Kilka godzin przed gotowaniem bigosu zalewam grzyby gorącą wodą. Miseczkę przykrywam. Na drugi dzień odsączam grzyby z wody (nie wylewam jej) i większe kawałki grzybów kroję w mniejsze.
- W dużym garnku o grubym dnie rozgrzewam olej i przesmażam na nim poszatkowaną cebulę. Gdy się zeszkli dodaję pokrojoną w mniejsze kawałki kiszoną kapustę, czosnek, 1 łyżkę soli i pozostałe przyprawy. Zalewam wszystko 2 szklankami wody, przykrywam pokrywką i duszę na małym ogniu przez 1 h.
- Białą kapustę szatkuję, jabłko wraz ze skórą w drobną kostkę. Wszystko wrzucam do garnka. Dodaję soczewicę, pokrojone w mniejsze kawałki śliwki, grzyby i wodę w której się moczyły, sos sojowy, syrop z agawy, powidła i wino. Dokładnie mieszam i gotuję na małym ogniu przynajmniej 5 h. Co jakiś czas zaglądam do garnka i w razie potrzeby dolewam wody.
- Pod koniec gotowania próbuję i ewentualnie solę do smaku. Bigos, jak to bigos, najlepszy jest na drugi, trzeci dzień. Dla mnie im starszy tym lepszy :)
Smacznego!
Wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam ciepło!
Usuńjak za bigosem nie przepadam to tego chętnie bym spróbowała! widzę, że również bigos można odczarować i przyrządzić go w pyszny sposób! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam do siebie :) zrobiłam bardzo duuuzo bigosu ;p
Usuńwielką fanką bigosu nie jestem, a mistrzem w jego robieniu jest mój dziadek, który niestety dodaje sporo mięsa do środka, co ja, wiadomo - omijam szerokim lukiem. myślę, że zaproponuję mu tą wersję, jestem ciekawa jego reakcji :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa, choć niestety starszych ludzi już chyba nie przekonasz do wegańskich wersji, przynajmniej mi się nie udało ;p Z przyzwyczajeniem, tradycją nie wygrasz ;p Parę razy udało mi się taką osobę oszukać i dostawała wersję wegańską nie wiedząc o tym. Dopiero wtedy słyszałam, że pyszne. Psychika i nastawienie robi swoje ;p
UsuńSerdecznie zachęcamy do dodania przepisu do akcji „Potrawy świąteczne” na zBLOGowanych. Gromadzimy tam wszystkie najciekawsze świąteczne potrawy.
OdpowiedzUsuńNasz bigos wegański trochę się różni i na razie nie zamierzamy zmieniać przepisu, ponieważ smakuje nawet tym mięsożernym członkom rodziny. To jest tak duże osiągnięcie, że nie będziemy kombinować xD Ale bardzo chętnie spróbowałybyśmy Twojej wersji :D
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoją wersję i według mnie tak powinno być :) Zresztą nawet te nie-wegańskie wersje bigosów są różne i każda na swój sposób jest pyszna :) Buziaki!
UsuńOryginalne skladniki (i wygląd!). Ja od siebie przyłączam się do apelu o wędzone śliwki, są pycha.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) tak, wędzone śliwki są cudowne :)
UsuńWitam. Jestem uczulona na soję, czy nie dodanie sosu sojowego zmieni jakoś smaku? Pozdrawiam i życzę zdrowych wesołych świąt:)
OdpowiedzUsuńNiestety, sos sojowy jest tu istotny. Bigos trochę straci na smaku, ale da radę :)
UsuńWitam. Proszę mi napisać, wino białe to wytrawne? jakiej marki? może Pani podać jakąś nazwę? z Góry bardzo dziękuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMonika.
Wytrawne. Nie używam konkretnej marki - zawsze to, co akurat mam w domu :)
UsuńPani Ino, jeżeli kapusta kiszona nie jest kwaśna, to trzeba dodawać do niej kapustę słodką? Czy bez kapusty słodkiej wyjdzie ten sam smak?
OdpowiedzUsuńWyjdzie :)
UsuńJeżeli chcę zrobić z 4kg kilograma kapusty ten bigos, to grzyby pomnożyć do ilości kg kapusty. Czy nie będzie, od grzybów gorzki? Za odp. z góry bardzo dziękuje:)
OdpowiedzUsuńMonika.
Witaj Kochana, aby uniknąć goryczy najlepiej użyć suszonych borowików :)
UsuńI nie wydaję się, aby grzyby dały mocną gorycz.