Chałwa kakaowo-orzechowa (wegańskie, bezglutenowe, bez cukru)
Przepis na domową chałwę jest prostszy niż Ci się wydaję. Słodycz wykonana samemu jest zazwyczaj zdrowsza od tej kupionej w sklepie, a i zawsze mamy 100 % pewność, co do niej wrzuciliśmy. Dziś na blogu proponuję Wam pyszną chałwę kakaowo-orzechową.
Sklepowe półki kuszą słodyczami, wykorzystując naszą chwilę słabości podczas cotygodniowych zakupów. Ach... batoniki, czekoladki, lizaki.... Są słodkie, nawet bardzo słodkie, lecz czy ten smak jest wynikiem użycia w nich takich składników jak czekolada, orzechy, bakalie? Niestety nie. Głównym składnikiem produkowanych na masową skalę słodyczy jest biały cukier i tłuszcz, głównie olej palmowy. Substancje te nie wnoszą nic do naszego organizmu, a co gorsza ich nadmiar działa na nas szkodliwie. Jeśli już chcemy zjeść coś słodkiego, sięgnijmy po produkt ekologiczny, a najlepiej zróbmy coś sami. Będziemy mieli wtedy 100 % pewność, jakie składniki znajdują się w naszym małym co nieco. Dziś proponuję coś dziecinnie prostego, a jednocześnie pysznego - domową chałwę. Już mi ślinka cieknie! :)
Chałwa kakaowo-orzechowa
(blok o dł. ok. 15 cm)
- 200 g sezamu
- 2 - 2 1/2 łyżki syropu klonowego
- 1 łyżeczka pasty waniliowej
- 2 łyżki kakao w proszku lub karobu
- garść migdałów podprażonych na patelni i zmielonych na mąkę
- garść orzechów włoskich podprażonych na patelni
- garść migdałów podprażonych na patelni
- Sezam prażę na suchej patelni, uważając by się nie przypalił. Ostudzony sezam wkładam do blendera (można użyć młynka do kawy). Blenduję na gładką masę (ok. 15 min).
- Dodaję pozostałe składniki* i dokładnie mieszam.
- Powstałą masę przekładam do silikonowej foremki lub pojemnika wyłożonego papierem do pieczenia i wkładam do lodówki na całą noc.
Smacznego!
Genialna! Uwielbiam chałwę <3
OdpowiedzUsuńWygląda idealnie :)
Dziękuję <3
UsuńJeszcze nie robiłam ale ta ze sklepu mi w ogóle nie smakuje
OdpowiedzUsuńNie potrafię powiedzieć, czy ta będzie Ci smakować, ale według mnie ta sklepowa nie ma w ogóle smaku i struktury prawdziwej chałwy :)
Usuńwłaśnie mam w planach domową chałwę i chyba od razu zacznę od tego przepisu :) te sklepowe odrzucają mnie swoim składem, także bez wątpienia o niebo lepsza jest własna wersja i przypuszczam, że najsmaczniejsza :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam chałwę i wszystko co chałwowe :) Robię można powiedzieć identyczną i smakuje dużo lepiej niż nie jedne batoniki chałwowe, które aż ociekają tłuszczem a w zębach przegryza się cukier.
OdpowiedzUsuńco to pasta waniliowa
OdpowiedzUsuńTo pasta z ziarenek wanilii. Mozna ją kupic np.w almie lub piotrze i pawle. Spokojnie możesz zastąpić ją ekstraktem waniliowym lub ziarenkami z łaski wanilii :-)
UsuńTeż kiedyś robiłam. Niestety wolę kupną - wstyd, wiem;)
OdpowiedzUsuńHahaha :-) najlepszy komentarz.<3
UsuńUwielbiam i kupną (choć staram się unikać), i domową. Chociaż ostatnio chyba domową bardziej - wychowują mi się kubki smakowe :)
UsuńNa szczęście im więcej rzeczy dobrej jakości się je, tym mniej się ma ochotę na te wysoceprzetworzone :D Choć ostatnio mój luby, który kocha chałwę kupił ją w nowej Hali Koszyki. Niestety z cukrem, ale podobno pyszna... :D
UsuńTo najpyszniejsza chalwa jaka kiedykolwiek jadlam :) aneta.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Smacznego!
UsuńJa robię jak najprościej: blenduję urażony sezam i dodaję miodu. Zawsze wolałam taką bez dodatków. Ale zainspirowana Twoim przepisem, następnym razem dodam wanilię :)
OdpowiedzUsuńZawsze raz na jakiś czas warto dodać jakiś ekstra dodatek :D
Usuńa czy mozna zamiast mielic sezam, dodac po prostu tahini ?
OdpowiedzUsuńNiestety nie, tahini powstaję, gdy dłużej blendujesz masę na chałwę. Tahini ma już wytrącony olej, jest zbyt płynna, więc zamiast chałwy wyszłaby Ci masa chałwowa. :)
UsuńA mnie zawsze bardziej smakowała chałwa "ruska" czyli z pestek słonecznika. Dlatego sezam zastępuję właśnie nimi. Też jest pysznie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj tak słonecznikowa jest pyszna :)
UsuńZaryzykowałam z tahiną i zrobiłam kulki chałwowe :) mniami! Dziękuję za inspirację :)
OdpowiedzUsuń:*
Usuń