Sezon rabarbarowy trwa, więc trzeba maksymalnie wykorzystać to przepyszne warzywo! Dzisiaj na blogu mój ostatni słodki, wegański, bezglutenowy wynalazek - tarta z masłem orzechowym, rabarbarem i gruszką.
To cudowna, lekko kwaskowata bezglutenowa i wegańska tarta z wyraźnie wyczuwalną orzechową nutą. Tarta, która skupia w sobie wszystko, co uwielbiam - rabarbar, gruszki i masło orzechowe. Pomimo tego ostatniego składniku, ciasto jest niezwykle lekkie i idealnie sprawdzi się na deser w ciepły wiosenny dzień. W dodatku, brak rafinowanego cukru sprawia, że owa słodkość nie zaszkodzi Waszej przyszłej plażowej figurze.
Wykonanie owej wegańskiej tarty nie jest wcale takie trudne, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Jest w stanie ją zrobić każdy, nawet największa kulinarna łamaga. Zresztą, ja osobiście uważam, że takowe kulinarne łamagi nie istnieją. Każdy może się nauczyć gotować. Skoro ja to zrobiłam, to i Tobie się uda. :)
Tarta z masłem orzechowym, rabarbarem i gruszką
(tortownica o średnicy ok. 24 cm)spód:
- 100 g masła orzechowego --> przepis na domowe masło orzechowe
- 160 g syropu klonowego / syropu z agawy* / miodu (dla nie wegan)
- 125 g bezglutenowej mąki owsianej, ja użyłam Amarello
- 100 g mąki gryczanej
- 150 g bezglutenowych płatków owsianych
- 1 łyżka rumu / można pominąć
- 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki kardamonu
- 1 łyżeczka pasty waniliowej / ekstraktu waniliowego / ziarenka z 1/2 laski wanilii
- 80-100 g mleka roślinnego (lub więcej jeśli masa jest zbyt sucha)
- Wszystkie składniki zagniatam w jednolitą masę.
- Spód tortownicy wykładam papierem do pieczenia, natomiast jej boki wysmarowuję olejem kokosowym.
- Spód tortownicy wyklejam ciastem, jak na tartę i wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na ok. 15 min. Gotowy spód pozostawiam do ostygnięcia na ok. 30 min.
masa orzechowa:
- 1 puszka mleczka kokosowego (400ml)
- 4 łyżki ksylitolu
- 2 łyżki masła orzechowego
- 1 łyżka rumu (można pominąć)
- 1 łyżeczka pasty waniliowej
- 1/3 łyżeczki agaru
- Wszystkie składniki umieszczam w rondelku, na małym ogniu. Całość dokładnie mieszam, by składniki się połączyły. Zwiększam ogień, aby masa się gotowała i całość gotuję jeszcze ok. 1 min.
- Przelewam masę do miski i za pomocą robota kuchennego ubijam ją przez ok. 1 min, by napowietrzyć masę. (Jeśli nie masz robota kuchennego, użyj zwykłej trzepaczki).
- Masę przelewam na ostudzony spód i wkładam do lodówki na ok. 1 h.
gruszki:
- 3 gruszki
- 1/2 szklanki wody
- 2 łyżki rumu (alkohol w czasie gotowania wyparuje), możecie pominąć
- 1 łyżka soku z cytryny
- 5 łyżek syropu klonowego
- 4 łyżki ksylitolu
- 3 gruszki
- 1/2 szklanki wody
- 2 łyżki rumu (alkohol w czasie gotowania wyparuje), możecie pominąć
- 1 łyżka soku z cytryny
- 5 łyżek syropu klonowego
- 4 łyżki ksylitolu
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- szczypta kardamonu
- odrobina świeżo startej gałki muszkatołowej
duszony rabarbar:- Gruszki obieram, przekrawam na pół, usuwam gniazda nasienne i kroję na ósemki. Tak przygotowane gruszki wkładam do garnka, wsypuję ksylitol, przyprawy, wlewam syrop klonowy, sok z cytryny i wodę (ma przykryć owoce). Całość zagotowuję, zmniejszam ogień i gotuję pod przykryciem przez ok. 10 min (gruszki muszą być miękkie ale nie mogą się rozpadać). Gruszki wyjmuję z syropu i przekładam na talerzyk.
- 500 g rabarbaru pokrojonego na kawałki
- sos z gotującej się gruszki
- 1/2 łyżeczki agaru
- Rabarbar przekładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Rabarbar polewam sosem z gotujących się gruszek.
- Całość dokładnie przykrywam folią aluminiową i wkładam do piekarnika nagrzanego do 150 st. C na ok. 30 min.
- Gdy rabarbar jest miękki układam go na stężałej masie orzechowej, a między nim układam kawałki gruszki.
- Sos przelewam do rondelka, dodaję agar i dokładnie mieszam całość. Zagotowuję sos, delikatnie zmniejszam ogień i gotuję go ok. 1 min. Powstałym sosem polewam rabarbar i gruszki.
- Gotową tartę przekładam do lodówki na ok. 4 h.
znakomita! pod każdym względem :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie kusząco :)
OdpowiedzUsuńZ moim ukochanym rabarbarem, mniam!
Jaaakieeee pięęęękneeee <3
OdpowiedzUsuńJaramy się tą tartą ^^ Jabajbaj u nas też przeżywa swoje 5 minut bo aktualnie dodajemy go do wszystkiego xD Wszędzie też szukamy tej ślicznej różowej odmiany ale od kilku lat jesteśmy w fazie poszukiwań :P
OdpowiedzUsuńNo ja tego zupełnie różowego też nie spotkałam :(
UsuńJa też kocham rabarbar (jak widać), niestety ograniczyłam go ze względu na szczawiany :(
Zrobiłam, pyszności. Przeżyła podróż w walizce na kółkach, nie pytajcie jak! :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie można dodawać zdjęć żarełka
To cudownie!
UsuńNawet mnie zadziwiłaś tym, że ciasto przetrwało podróż :)
Jeśli możesz, prześlij zdjęcia na fb :) jestem strasznie ciekawa!
co dodać zamiast agaru i w jakiej iości?
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne ciacho! Wymaga jednak trochę więcej nakładu pracy, niż większość z tych super szybkich i super łatwych :)
OdpowiedzUsuńCzasem warto poświęcić troszkę więcej czasu, ale tylko troszkę :)
Usuń