Czekolada.
To słowo brzmi jak marzenie.Tort czekoladowy.
Oj... jest jeszcze lepiej.A co jeśli dodam - wegański, bezglutenowy, o małej zawartości tłuszczu, bez cukru?
Marzenie...Nie! To wszystko jest jak najbardziej realne!
Dzisiaj na blogu przedstawiam Wam przepis na puszysty, niezwykle pyszny, wegański tort czekoladowy, idealny na Święta lub na inną specjalną okazję. Tort, który zaskoczył mnie samą - smakiem i konsystencją. Za puszystość wypieku odpowiada tu użycie aqua faby (tu kilka informacji więcej jak jej używać) , czyli wody z puszki po cieciorce, która w przepisach wegańskich idealnie zastępuję białko jajka. Nie martwcie się, nie czuć jej wcale dzięki idealnej kompozycji pozostałych dodatków. Tort przełożony jest czekoladowo-orzechowym kremem zrobionym z... kaszy jaglanej.
Czy może być jeszcze zdrowiej? :)
Czy może być jeszcze zdrowiej? :)
Ten wegański czekoladowy tort to idealny wypiek na Święta lub urodziny małego alergika. Ciasto jest bezglutenowe, nie posiada jajek i nabiału. Jeśli Wasze dziecko nie jest uczulone na orzechy, ze spokojem możecie zrobić mu taką pyszną, słodką, kulinarną niespodziankę! Przecież można rozpieszczać dzieci, jednocześnie dbając o ich zdrowie.
A może tym razem rozpieścicie własne kubki smakowe?
Obiecuję, że po zjedzeniu takiej słodkości nie będziecie mieć wyrzutów sumienia.
To przepis na wegański tort czekoladowy marzeń. ;p
Tort czekoladowy z masą czekoladowo-orzechową
(forma o śr. ok. 23 cm)- 3/4 szklanki mleka sojowego
- 1 łyżka octu jabłkowego / winnego
- 50 g oleju ryżowego (lub innego bezsmakowego i bezwonnego)
- 3/4 szklanki ksylitolu / 1 szklanka erytrolu
- 4 łyżki mąki z cieciorki
- 1/2 szklanki mąki jaglanej
- 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
- 1/2 szklanki mąki gryczanej
- 1 łyżka rumu / amaretto - można zastąpić kilkoma kroplami esencji migdałowej
- 2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka pasty waniliowej / ekstraktu waniliowego
- szczypta soli
- woda z 1 puszki cieciorki
- W szklance łączę mleko sojowe i ocet. Odstawiam na 10 min, aż mleko się zetnie.
- W misce łączę mąki (oprócz tej z cieciorki), proszek do pieczenia, sodę, kakao, cynamon i sól.
- W malakserze łączę olej, mąkę z cieciorki, rum i ksylitol. Następnie dodaję 1/3 mieszanki suchych składników. Blenduję. Wlewam ścięte. Blenduję, ale już na małych obrotach. Wsypuję pozostałe suche składniki i ponownie delikatnie blenduję tylko do połączenia się składników.
- W misce ubijam wodę po cieciorce na puszystą, sztywną pianę (tak jak się ubija białka). Dodaję 1/3 ubitej piany do masy na biszkopt i blenduję na wolnych obrotach do połączenia się składników. Dodaję pozostałą pianę i już delikatnie, za pomocą łyżki mieszam.
- Ciasto na tort przelewam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i wkładam do piekarnika rozgrzanego do 170 st. C na 30-40 min, do tzw. suchego patyczka.
- Upieczony biszkopt wyciągam z piekarnika i pozostawiam do ostygnięcia.
- 200 g (1 szklanka) kaszy jaglanej
- 2 szklanki wody
- 4 dojrzałe banany (400 g bez skóry)
- 200 g orzechów włoskich
- 8 łyżek kakao (ok. 60 g)
- 4-5 łyżek syropu klonowego / syropu z agawy / miodu
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka pasty waniliowej / ekstraktu waniliowego
- 3/4 łyżeczki agaru
- do posypania ciasta - drobno pokrojone blanszowane migdały
- Kaszę jaglaną przepłukuję 2-krotnie wrzątkiem i gotuje na małym ogniu w 2 szklankach lekko osolonej wody. Kasza musi być bardzo miękka i dość sucha.
- Do blendera wrzucam ugotowaną kaszę jaglaną i pozostałe składniki (oprócz agaru). Całość blenduję na gładką masę. Próbuję i w razie potrzeby dosładzam.
- 1/3 masy przekładam do rondelka. Dodaję agar i dokładnie mieszam. Rondelek wkładam na palnik i podgrzewam, cały czas mieszając. Gdy masa zacznie wrzeć, gotuję jeszcze ok. 1 min na małym ogniu. Szybko przekładam ją do pozostałej masy i blenduję.
- Upieczony biszkopt kroję na 3 warstwy, które przekładam masą czekoladowo-orzechową. Smaruje nią także górę i boki ciasta. Wierzch tortu czekoladowego ozdabiam drobno pokrojonymi blanszowanymi migdałami lub orzechami włoskimi. Gotowy tort wkładam na noc do lodówki.
Ten tort czekoladowy to kolejny dowód na to, że słodycz zdrowa, wegańska, bezglutenowa, bez cukru może być uzależniająco pyszna!
Smacznego!
![]() |
(bez glutenu, bez cukru) |
Tego typu kremu robimy bardzo często ale biszkopt to dla nas magia :D Mamy nadzieję, że kiedyś wypróbujemy ten sposób pieczenia biszkoptów bez jajek :)
OdpowiedzUsuńWOW, C-U-D-O-W-N-Y!!! <3 na sam widok ślinka cieknie :D mam nadzieję, że kiedyś taki wyjdzie spod mojej ręki, chętnie zatopiłabym w nim... zęby :D haha! jest genialny :)
OdpowiedzUsuńxD
Usuńmnnnniamii! wygląda bardzo zachęcająco! i w dodatku bez cukru!
OdpowiedzUsuńtort pierwsza klasa, podzieliłabyś się! :)
OdpowiedzUsuńkiedy masz urodziny?! :-P
OdpowiedzUsuńhahaha ;p bardzo oryginalne pytanie - 2 lipiec ;p
Usuńmatko i córko! jakie cudo!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: )
Tort rozpusta! :D takie przepisy to ja gromadzę z wielką chęcią<3
OdpowiedzUsuńWoda po gotowaniu cieciorki będzie ok? Czy musi być z puszki?
OdpowiedzUsuńNie za bardzo... nie zawsze się ubija. Z puszki masz 100 %, że będzie ok :)
UsuńPozdrawiam!
Czy on jest słodki? :-)
OdpowiedzUsuńTak jak prawdziwy tort czekoladowy :)
Usuńsuper :-) to zabieram się do roboty ;))
UsuńA czy agar można czymś zastąpić? czy jest niezbedny?
UsuńMożna zastapić żelatyną, ale nie wiem, w jakiej ilości - nie używam jej w kuchni :(
Usuńja też nie, myślałam ewentualnie o pektynie. no nic, wyruszam na poszukiwania agaru :)
UsuńJakiego wymiaru formy używałaś?
OdpowiedzUsuńśr. ok. 23 cm :)
UsuńJutro bede piec 😁😄😍
OdpowiedzUsuńCzy masa uda się bez orzechów czy będzie zbyt płynna?
OdpowiedzUsuńZapewne tak i nie będzie tak pysznie smakować :)
UsuńZaryzykowałam (robiłam z żelatyną i dodałam jej trochę więcej)i masa jest po prostu przepyszna:)
UsuńUwielbiam jak ryzykujecie :*
UsuńBardzo się cieszę! :*
Ina, na początku muszę powiedzieć że zakochałam się w Twoim blogu,wszystko jest pyszne i po każdym wypróbowanym przepisie chce więcej i więcej!;)
OdpowiedzUsuńA teraz do rzeczy:)
Czy ten biszkopt smakuje lepiej na drugi dzień czy jak jest robiony na świeżo? I czy zamiast tej masy czekoladowo-orzechowej będzie do niego pasował krem orzechowy z ciecierzycy? Jeśli tak to czy te dwa sloiczki wystarcza na podwojne przełożenie tortu?
I jaka ewentualnie polewę mogłabyś zaproponować do tego zestawienia? Dodam, że jedynym słodzikiem który mogę użyć jest stewia i w grę nie wchodzą również daktyle ani żadne inne owoce:( z góry bardzo dziękuję za pomoc!:*
Witaj Kochana!
UsuńUważam, że tort już przełożony najlepszy jest na drugi dzień, gdy przejdzie smakami. Najlepiej przełożyć go od razu, gdy biszkopt ostygnie i będzie można go przekroić.
Myślę, że cieciorella nada się idealnie, tylko musi być bardzo gęsta (tu krem zagęszczamy agarem). Ma ona też to do siebie, że bardzo wysycha, więc dodałabym do niej odrobinę oleju kokosowego. Dwa słoiczki powinny wystarczyć :)
Odnośnie polewy, polecam roztopioną gorzką czekoladę słodzoną stewią :)
Pozdrawiam!
Taki torcik zapewni masę endorfinek! ;)
OdpowiedzUsuńOj tak! :D
Usuń