Gdy goszczę u siebie przyjaciół, nie lubię przyjmować ich o pustych rękach, nawet gdy ich wizyta jest niezapowiedziana. Jestem osobą, która z natury rozpieszcza innych jedzeniem, więc nie wyobrażam sobie nie posiadanie w domu małego co nieco, idealnego do plotek i kawy. Zazwyczaj są to proste wielozbożowe przekąski, które przechowywane w lodówce, długo zachowują świeżość (choć i tak są szybko zjadane). Wykonanie ich nie zajmuje dużo czasu, a w przeciwieństwie do kupnych słodyczy, ich skład jest mi znany i jestem pewna, że częstując nimi, daję moim gościom nie tylko smak, ale i zdrowie.
- 250 g bezglutenowych płatków owsianych
- 50 g surowej kaszy jaglanej
- 250 g suszonych moreli - namoczonych 2 h w gorącej wodzie
- 1-2 łyżki syropu klonowego / syropu z agawy / miodu
- 100 g mleka roślinnego
- 100 g mąki amarantusowej - Amarello
- 50 g nasion słonecznika
- 200 g sezamu - dla podkreślenia smaku można go uprażyć
- 1 łyżka cynamonu
- duża szczypta kardamonu
- duża szczypta imbiru
- szczypta soli
- Odsączone z wody, w której się moczyły morele wkładam do blendera. Dodaję syrop klonowy, mleko roślinne, przyprawy i całość blenduję na gładką masę.
- Masę przekładam do miski, dodaję pozostałe składniki, dokładnie mieszam.
- Przekładam masę do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia (u mnie 21x21 cm). Całość wyrównuję i dokładnie ugniatam do spodu.
- Blaszkę wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na ok. 25-30 min. Jeśli wierzch się przypala, zmniejszam temperaturę o 10 st. C.
- Wyciągam z piekarnika i pozostawiam do przestygnięcia na ok. 30 min. Po tym czasie masę tnę na podłużne batonu i zostawiam do całkowitego ostygnięcia. Zimne już batony przekładam do szczelnego pojemnika i trzymam w lodówce do tygodnia.
Smacznego!
uwielbiam takie batoniki, tylko zawsze za szybko je zjadam!
OdpowiedzUsuńhmmm, w takim razie chciałabym być przez Ciebie tak smacznie ugoszczona :)
OdpowiedzUsuńściskam!
Zapraszam :*
UsuńKto nie kocha takich umilaczy czasu :D Tylko szkoda, że umiar w ich jedzeniu jest trudny do utrzymania xD
OdpowiedzUsuńAch umiar... trudne słowo ;p
UsuńCzy zamiast mąki amarantusowej mogę dodać np. mąkę owsianą ? Bardzo bym chciała zrobić sobie takie do szkoły na lunch, jednak brakuje mi tylko tej mąki :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oczywiście, możesz dodać mąkę owsianą :) Pozdrawiam!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMamy alergie na sezam, czym moge go zastapic?
OdpowiedzUsuńMożesz go po prostu pominąć, zastąpić słonecznikiem, lekko zblendowanymi płatkami migdałowymi lub wiórkami kokosowymi - czym dusza zapragnie :) Sezam pełni tu tylko funkcję smakową. Pozdrawiam
Usuńuwielbiam takie łakocie :-)
OdpowiedzUsuńJa do takiej mieszanki musli bardzo lubię dodawać cynamon i imbir. Dzięki tym korzennym przyprawom, podczas pieczenia mam w kuchni prawdziwie świąteczne aromaty :)
OdpowiedzUsuń