Fasola mung nie jest częstym gościem na naszych stołach, a szkoda, gdyż należy ona do jednych z najbardziej wartościowych odmian fasoli. Nie tylko posiada bardzo wysoką zawartość białka, ale ma właściwości odtruwające. Fasola mung jest bardzo popularna w krajach Dalekiego Wschodu, gdzie co ciekawe, robią z niej nawet makaron, który w odróżnieniu od innych po usmażeniu lub ugotowaniu staje się przezroczysty.
Namawiam do urozmaicenia menu i wprowadzenia do niego fasoli mung. Według mnie nie przypomina ona innych odmian fasoli, gdyż jest niezwykle delikatna w smaku i świetnie łączy się z różnego rodzaju składnikami. U mnie dzisiaj pod postacią gęstej zupy, ale jeśli dłużej ją odparujecie otrzymacie niezwykle pożywną potrawkę. Na pewno wam zasmakuje :)
(2 duże porcje)
- 1/2 szklanki fasoli mung - namoczonej przez 8 h
- 1 cebula
- 1 marchewka
- 1 żółta papryka
- 1 puszka (400 g) pomidorów bez skórek w sosie pomidorowym
- 1 litr wody
- 1 łyżka kurkumy
- 1 łyżeczka kuminu
- 2 suszone papryczki peperoncino
- 1 łyżeczka cukru
- szczyptą suszonego tymianku
- 1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
- sól, pieprz do smaku
- olej
- W garnku podsmażam na oliwie poszatkowaną cebulę. Dodaję pokrojoną w małą kostkę marchewkę oraz pokrojoną w drobną kostkę żółtą paprykę.
- Wrzucam namoczoną przez 8 h, odsączoną z wody fasolę mung, puszkę pomidorów, 1 litr wody i przyprawy. Wszystko gotuję na małym ogniu ok. 30-40 min aż fasola zmięknie i lekko zaciągnie potrawkę.
Smacznego!

u mnie jeszcze nie była gościem i już zaczynam żałować kiedy widzę ta pyszną zupę :) koniecznie muszę ją zdobyć! :)
OdpowiedzUsuńMusisz musisz! Przez nas też była długo pomijana, a szkoda, bo jest pyszna :)
UsuńMam na zbyciu tę fasolę więc możliwe że zainspiruję się przepisem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to będzie owocna inspiracja :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńWczoraj cieszyłyśmy się podobną potraweczką. Jednak fasoli mung jeszcze nie próbowałyśmy.
OdpowiedzUsuńNajpierw pozjadamy zapasy wszystkich soczewic, ciecierzyc itp. a potem rozejrzymy się nad tą fasolką ;)
Ja osobiście uwielbiam wszelkiego rodzaju dania jednogarnkowe. Są idealne na zimę :)
UsuńKurde mam fasolke mung ale pisze na niej ze kraj pochodzenia to Chiny i jakos nie moge sie przelamac by cos z niej zrobic?Sluszne moje obawy?
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie powinnaś się martwić, gdyż fasolka ta jest uprawiana głównie w Indiach i w Chinach :) pozdrawiam ciepło!
UsuńUwielbiam tę fasolkę. Jest już u mnie pasztet z niej i kotlety, a teraz właśnie czaję się na takie danie, jakie zagościło dzisiaj u Ciebie. Prawdopodobnie już jutro biorę się do roboty! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze będzie smakować :) a pasztet sama musze spróbować zrobić, bo kocham weganskie pasztety :) Buziaki!
UsuńTwoje potrawki sa pyszne, wiec i ta pewnie mi zasmakuje !! fasola mung to moja ulubiona, zawsze mam ja pod reka :) Aneta.
OdpowiedzUsuńDziękuję i smacznego! Pozdrawiam ciepło :)
UsuńZupa rewelacja! Dziś ją ugotowałam. Tylko razem z cebulą podsmażyłam na oliwie wszystkie przyprawy, dla nadania lepszego aromatu i dolałam mniej wody (ok. 700 ml). Jutro wypróbuję kolejny przepis z Twojej strony :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Smacznego! Pozdrawiam ciepło! :*
UsuńPrzepyszne:)
OdpowiedzUsuń